|
www.enba.fora.pl Wirtualna liga NBA 2k11 na PS3
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nadra
Administrator
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ciechanów
|
Wysłany: Sob 19:36, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Widzę, że forum żyje. I super. Szkoda, że ja ostatnio mam mało czasu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
alabuz
Rookie
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 19:38, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
W meczu z ziomus23 zagrałem skutecznie w obronie, przeciwnik spudłował wszystkie jedenaście trójek i udało się zwyciężyć, choć nie bez trudu.
Na mecz z RaFFoo wyjątkowo się zmobilizowałem, bo wiedziałem po komentarzach, że jest to wymagający przeciwnik, którego gra opiera się tylko na Griffinie. Przez pierwsze dwie kwarty był praktycznie nie do zatrzymania, ale w końcu znalazłem na niego sposób. Szybki powrót do obrony, wolne akcje, wypracowane rzuty, podwajanie. To pozwoliło go totalnie wyłączyć z gry i przez 12 min zdobył 2 punkty.
Moje mecze z kore_k do tej pory miały swoją historię, niestety tym razem było inaczej. Kiepska końcówka przesądziła o mojej porażce.
Od razu po tym meczu zagrałem z bARt_POL. To nie był dobry pomysł, ponieważ straciłem koncentrację, miałem tragiczną skuteczność za trzy (1/14), co w połączeniu z dobrą grą barta mogło dać tylko jeden efekt - solidne lanie.
Kolejne spotkanie to mecz z bartek12222. Znów mecz roztrzygnięty w ostatniej kwarcie, tym razem na moją korzyść. Kolejny zawodnik, który pcha się za wszelką cenę do trumny. Oby jak najmniej tego typu spotkań.
Mecz z wojna1980 po dwóch nieudanych próbach (disconnecty) w końcu udało się rozegrać do końca. Mecz wyrównany, ale po dobrych zmianach w defensywie udało się wygrać.
W meczu z GRZECZNY wywalczyłem przewagę w pierwszej kwarcie i starałem się utrzymać te kilka punktów przewagi do końca i udało się
Mecz z hjupek był bardzo zacięty. Bardzo fajnie zagrał w drugiej i trzeciej kwarcie i na czwartą wychodziłem z pięcioma punktami straty. Znów zrobiłem dobrą zmianę systemu obrony co w połączeniu z dobrą skutecznością dało świetny efekt
Mecz z eNadra można opisać jako totalna dominacja na deskach. Miał prawie tyle samo zbiórek ofensywnych co ja w sumie wszystkich Próbowałem grać każdym rodzajem obrony i trochę przekombinowałem i poniosłem solidne lanie.
Podsumowując dotychczasowe mecze to muszę napisać, że gra mi się świetnie. Praktycznie wszystkie mecze na wysokim poziomie, z emocjonującą końcówką. Jedyne na co czekam to wygranie meczu przez buzzer beater Jeżeli chodzi o moją grę to głównie mnie wkurza słaba skuteczność za 3, ale z tym zawsze miałem problemy. D-Wade na razie nie zawodzi, ale staram się grać wszystkimi zawodnikami i na razie nie jest w czołówce strzelców. Brakuje mi centra z dobrą zbiórką i blokiem i chętnie bym się z kimś powymieniał Liczę na pierwszą trójkę przed PO, choć Skiera w mojej konferencji jakoś mnie nie cieszy
Ostatnio zmieniony przez alabuz dnia Sob 22:18, 09 Kwi 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nadra
Administrator
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ciechanów
|
Wysłany: Sob 22:28, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Wielki szacun dla alabuza. Granie z Nim to czysta przyjemność. Esencja koszykówki. ) Zajebisty styl gry. Nie na pałę, gra zespołowa. Dawno nie widziałem takiego meczu koszykówki w 2k11. Aż poprawił mi się humor po takim spotkaniu. Nawet jakbym przegrał to nie byłbym smutny. Pozdro ziomek )
Ostatnio zmieniony przez Nadra dnia Sob 22:28, 09 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PL_Orpheus6thSun
Prospect
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:10, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
kore napisał: |
mezcal to IMO gracz sporo lepszy, dodatkowo z wieloma alternatywami w ataku. Grajac z orphem stłamsisz dobrze Jamesa i od razu shaltujesz deRozana i po ataku Nets
Sorki orpheus fajny chlop z Ciebie ale mezcal to moim zdaniem po prostu gracz z wiekszym potencjalem mam nadzieje ze nie bedziesz zywil urazy za te slowa. |
Wtedy zaczynam grać Harrisem i Odomem
Spoko nie żywię urazy. Każdy ma swój własny ranking.
Ostatnio zmieniony przez PL_Orpheus6thSun dnia Sob 23:17, 09 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nadra
Administrator
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ciechanów
|
Wysłany: Sob 23:28, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
No na razie mecze przegrane to w większości przypadków mecze z tymi którzy siadają do godzinnych meczów w innych ligach. Porażki z Kore, Skierą czy PitBullem były do przewidzenia... Pewnie to samo będzie z Radeckim i z innymi graczami, którzy grają niekoniecznie dla zabawy.
Jak to możliwe, że w obronie 4/5 zawodników skacze do zbiórki? Jak to możliwe, że każdy z przeciwników jest kryty w czasie ataku? I to wszystko dzieje się w jednym czasie? Jak to możliwe, że rywal nie da się złapać na chociaż jeden mały cross? każde podanie jest przechwytywane? Stevenson na 11 rzutów, 8 trafia i to z fadeway'a? O co w tym chodzi?
Jak Wy do kurwy nędzy robicie, że w obronie odpala za Was wszystko komputer?
Jeżeli chodzi o rzuty, no to gratuluję świetnego timingu Czy Kore czy Skiera mają dobry rzut. No Skiera to najlepszy na forum, mądrze to wykorzystuje, chociaż w prawdziwej koszykówce gracze w czasie kontr przeważnie nie rzucają z półdychy tylko wjeżdzają. No, ale to jest gra, każdy ma styl.
Niestety, tylko gra... Bo naprawdę coś takiego nie miało by miejsca jak tak skuteczna obrona czy wykorzystywane kontry w ten sposób, nie mówiąc już o magicznych rzutach z odchyłu i bieganiu jednego składu przez cały mecz )
Ja to wszystko założyłem dla FUNu. Jeżeli nie wszyscy to niech większość przynajmniej pamięta, że liczy się zabawa No, ale każdy ma swoje zamysły i zrobi jak chce
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kore
AllStar
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 1:29, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Zaczne od konca
1. Rozumiem ze to o bieganiu calym skladem caly mecz to nie do mnie? Bo grywam zwykle 10-12 zawodnikami, z Toba zaden nie gral wiecej niz 19 minut
2. Stevenson trafił dwie trójki, jeden mid-range + miał dwa wjazdy To jest gracz, który ma rewelacyjny dystans (82 3pt) wiec nie ma co sie dziwic. Nic tylko wyrabiac mu pozycje, choc sa dni gdy mu ewidentnie nie siedzi nawet z czystych pozycji. Ale z Toba mial kupe miejsca na rzuty i jak pierwszy siadl to siadly nastepne. A fadeaway? heh.. no to Cie zaskocze: innego rzutu nie ma Stevensonem po prostu inaczej sie rzucac nie da, odchył następuje automatycznie!
3. Przechwyty. Nie tak znowu kazde.. Ale to kwestia wprawy w obronie i wykorzystywania tego ze rywal zapodaje crossowe podania
4. Skakanie do zbiórki. Jesli przestawisz obrone na 1-3-1 zagęscisz srodek pola tak ze czterech Ci moze walczyc o zbiorke
5. Nie bardzo wiem o co chodzi w zdaniach "kazdy z przeciwnikow jest kryty w czasie ataku" oraz "i to wszystko w jednym czasie?". Mozesz nieco jasniej?
6. Rywal nie daje sie zlapac na cross? Defense, panie
7. Co w obronie "odpala komputer" bo tez nie czaje?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dafciu
Prospect
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Nie 1:38, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
ja Cię świetnie rozumiem Nadra, że założyłeś ligę żeby się dobrze bawić, ale to nie znaczy, że mamy się nie starać grając tu. Mi osobiście większą frajdę sprawi zacięty mecz grany na 100% niż mam wygrać 20stoma z kimś, bo ten ktoś odpuszcza, bo to tylko zabawa. Takie jest moje zdanie i proszę zrozumieć grając ze mną, że gram na serio i mi to sprawia przyjemność.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Skiera
Starter
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 1:50, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Tak ogółem, bo nie chce się odnosić do poszczególnych akapitów:
Nie wiem czemu, ale zauważyłem pewną tendencje. Mianowicie wielu graczy utożsamia dobre granie w obronie, wykorzystywanie swoich zalet jako grę nie dla zabawy. Nie wiem z czego to wynika ale rozwieje wasze wątpliwości. Ja dla przykładu jestem perfekcjonistą i świetnie się bawie, jak wyłącze kogoś w ataku, zdominuje go na tablicach i prowadzę skuteczną ofensywę. Każdy ma inną definicje tak zwanego "funu". Dla mnie fun to jest wygrywanie i to w dobrym stylu. Jeżeli wygram ale będzie to wymiana ciosów ze skutecznością 70%, nie będzie to dla mnie satysfakcjonujące, bo to znaczy, że moja defensywa nie była zbyt dobra i staram się to poprawić w następnym meczu. Przepraszam jeżeli inni mają wrażenie, że traktuje to jako pracę, ale uwierzcie, tak nie jest!
Co do półdystansów z kontry, po części się zgadzam, ale zauważ Nadra, że w prawdziwych meczach o wiele łatwiej jest zdobyć punkty z kontry wjazdem niż rzutem, tutaj jest na odwrót, wjazd z obrońcą blisko konczy się zazwyczaj animacją kontaktowego rzutu, co w 50% kończy się pudłem, o wiele bardziej skuteczne jest zwykłe zatrzymanie się i rzut z czystej pozycji, zresztą takie coś w miarę regularnie zdarza się w normalnej koszykówce (chociaż częsciej w postaci rzutów za 3, ale wiemy jak to tu wygląda).
Podsumowując nie narzucajmy ludziom co ma być dla nich zabawą a co nie, dla jednych jest to wesoła gra kosz za kosz, dla drugich jest to skuteczna gra w defensywie i dominacja przeciwnika, dla jeszcze innych jest to wchodzenie pod kosz i robienie wsadów.
PS. Fadeaway'e Stevensona to znany bug, już w 2k10 on występował, więc nie ma się o co spinać, bo inaczej tym gościem nie da rady rzucać .
Ostatnio zmieniony przez Skiera dnia Nie 1:51, 10 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nadra
Administrator
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ciechanów
|
Wysłany: Nie 6:57, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Dobra gra w obronie to nie gra dla zabawy. )
Stevenson ma taki rzut? A to mnie zdziwiło....
Kore, jeżeli chodzi o bieganie przez cały mecz to akurat nie mówiłem tego o Tobie.
A z tą zabawą to chodzi o to, że na początku wszyscy prezentowaliśmy całki inny wymiar rozgrywki. Wracało się do domku, 2-3 meczyki, fajne gadki i t.p. Kore, Skiera teraz zamiatają stary skład. Chyba nie muszę mówić dlaczego Nikomu nie zabraniam grać. Broń Boże.
A więc tak, jako, że Panowie, odstają teraz skillem, to proponowałbym udostępnić słabszym graczom jakieś poradniki W NBA do wyrównania mamy draft, a tu będziemy mieli poradniki. Pasuje?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wojna1980
Rookie
Dołączył: 10 Mar 2011
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Newmarket
|
Wysłany: Nie 7:40, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
PORADNIK
EDIT by Nadra: Ja bym tego nie nazwał poradnikiem )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
raadecki
Rookie
Dołączył: 22 Mar 2011
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: PL
|
Wysłany: Nie 11:29, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Nadra napisał: | No na razie mecze przegrane to w większości przypadków mecze z tymi którzy siadają do godzinnych meczów w innych ligach. Porażki z Kore, Skierą czy PitBullem były do przewidzenia... Pewnie to samo będzie z Radeckim i z innymi graczami, którzy grają niekoniecznie dla zabawy. |
ogarnij się chłopie
EDIT by Nadra: co się mam ogarnąć? Ja nie powiedziałem, że nie jestem tu dla zabawy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
orzeszek
Rookie
Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Włocł[A]wek
|
Wysłany: Nie 12:57, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ufff... pierwszy taki mój comeback w lidze. Do momentu rozpoczęcia Q3 zbierałem lanie od alabuza (chyba nawet 16 pkt straty było) zmieniłem obronę na 1-3-1 i to przyniosło efekt, którego sam się nie spodziewałem - wygraną. Faktycznie jak pisał Nadra bardzo ładny styl gry ma alabuz i granie z takim rywalem sprawia frajdę, niestety ja średnio się do tego dostosowałem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kore
AllStar
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:11, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
chcialem wcielic sie w role komentatora ale mnie orzeszek uprzedzil
Dzisiaj ladnymi meczami juz zdazylo sypnąć.. 38:14 druga polowa Bucks vs Celts no iniespodzianka w Toronto, gdzie Raptors dostali lanie od Pistons.. heh.. no to czekamy na komentarz dafcia i Bogamagazynu23
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ronin23
Prospect
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:29, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
To może ja pierwszy
A zacznę od meczu z Mareczek11,przeciwnik zabił mnie "trójkami" ,10 z 19 mówi samo za siebie.Kompletnie mi nie szło w tamtym meczu.
Do meczu z Toronto podszedłem na luzie bo spodziewałem się porażki a tutaj surprise dobrze wszedłem w mecz i jakoś starałem się utrzymywać te kilka punktów przewagi.Kwarta nr 4 to już totalny bałagan wszystko na biegu i rzuty z nieprzygotowanych pozycji.Wbrew pozorom mecz był słaby z obu stron o czym świadczy skuteczność 42% do 32%.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
alabuz
Rookie
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 13:52, 10 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
orzeszek napisał: | Ufff... pierwszy taki mój comeback w lidze. Do momentu rozpoczęcia Q3 zbierałem lanie od alabuza (chyba nawet 16 pkt straty było) zmieniłem obronę na 1-3-1 i to przyniosło efekt, którego sam się nie spodziewałem - wygraną. Faktycznie jak pisał Nadra bardzo ładny styl gry ma alabuz i granie z takim rywalem sprawia frajdę, niestety ja średnio się do tego dostosowałem |
No to ja mogę dodać, że obrona 1-3-1 w połączeniu z kiepską skutecznością przeciwnika z dystansu (czyt. moją ) daje taki, a nie inny efekt. Ale to tylko dowód na to, że trzeba walczyć do końca, gratki orzeszek.
Edit. Jeszcze jedna sprawa, nie wiem po co niektórzy podawali numery gg jak z nich w ogóle nie korzystają, piszę już któryś raz i ani mee ani bee.
Ostatnio zmieniony przez alabuz dnia Nie 13:58, 10 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|