www.enba.fora.pl

hjupek · Wysłany: Śro 7:15, 02 Mar 2011 Temat postu:

Wczorajszy bilans 0-3 Crying or Very sad

Ale bedzie lepiej !!! Very Happy

kore · Wysłany: Śro 10:02, 02 Mar 2011 Temat postu:

Orzeszek albo Twoje ironiczne aluzje nie trafily do adresata, albo niestety przeszly bez echa Wink

Ja sie jednak odniose; mam nadzieje że ze mną nie doswiadczas tak jednostronnej i anty-skillowej gry?

orzeszek · Wysłany: Śro 10:37, 02 Mar 2011 Temat postu:

Oczywiście, że z Toba nie doświadczyłem czegoś takiego. Poprostu dziwi mnie, że ludzie, którzy podobno chca się bawić grają pod kosz na faul/wsad, albo 25 pick and rolli w meczu. Na całe szczęście są to tylko wyjątki i większość graczy gra "normalnie".

kore · Wysłany: Śro 12:02, 02 Mar 2011 Temat postu:

wlasnie gramel z Mankiem.. 65:62.. a bylo juz 46:31 chyba.. do 3Q zagralem jeden z lepszych meczow w tej lidze, a potem? lepiej nie mowic Wink

zwrocilem uwage na gre Manka.. faktycznie.. Wade lub James i cala naprzod przez boisko Wink

jak droga zablokowana to odskok i za trzy, droga wolna to pod kosz Wink

heh.. nie powiem, irytujace i gdybym przegral ostro bym sie wkurzal Wink

no ale na szczescie koncowka udana.. choc bylo cieplo.. przy 59:57 chyba, faulowany Artest i dwa wolne niecelne. na szczescie Bynum zebral, faul i juz bez bledu..

potem oczywiscie Wade layup, faul, James za 3 i faul.. Kobe 4xFT i po meczu.. no i na koniec proba buzzer beatera za 3 Boshem (nikogo innego nie mial na pozycji), od obreczy Smile

tak czy siak spore emocje.

ziomus23 · Wysłany: Śro 13:30, 02 Mar 2011 Temat postu:

ja ostatnio fajny mecz z yamahapawla5 (atlanta) gralem, bylem zdziwiony dobra gra przeciwnika. spojrzalem przed meczem na bilans i myslalem ze bedzie latwo a tu niespodzianka.
dobra obrona i skuteczna gra johnsonem, 3q konczyla sie kolo remisu. w 4q udalo mi sie odskoczyc i wygrac.
dzisiaj bede wieczorkiem to moze uda sie zagrac z kims

kore · Wysłany: Śro 13:49, 02 Mar 2011 Temat postu:

To co prawda z meczu z Hawks, ale Manieqq - uwazasz ze taka gra ma sens? Wink

rrzeznik · Wysłany: Śro 13:56, 02 Mar 2011 Temat postu:

ma jak masz takich zawodnikow jak lebron i wade Smile

kore · Wysłany: Śro 14:59, 02 Mar 2011 Temat postu:

Z drugiej strony wszyscy glupi jestesmy ze nie wykorzystujemy najprostszego sposobu na powstrzymanie tego typu akcji Wink

rrzeznik · Wysłany: Śro 15:10, 02 Mar 2011 Temat postu:

po prostu musze sie nauczyc grac i tyle

bARt · Wysłany: Śro 15:33, 02 Mar 2011 Temat postu:

nie ma się co czepiać każdy orze jak może Smile

Ja chyba dziś wieczorem sie zjawie na PSN więc można by coś pograć Smile

kore · Wysłany: Czw 1:06, 03 Mar 2011 Temat postu:

Co za mecz miałem z Knicks.. ehh.. mało co abym zebrał frajersko w łeb. Ale od początku..

Moje mega 13 minut, po których prowadziłem 25:11.. i od tej pory schody.. Bart minuta po minucie odrabiał praktycznie po punkciku az w koncu cholera doszedł mnie na minute przed koncem!

Szacun dla niego ze zrobil to podczas gdy popelnilem praktycznie minimum błędów.. sam Bart jednak w ogóle się nie mylił.. i mówiąc "w ogóle" mam tu na myśli W OGÓLE! (rzuty za trzy: 5/5 Azubuike, 3/3 Anthony!!!!.. po prostu cholera mnie strzelała, myslalem nawet przez chwile ze cheatuje.. Wink

)

No ale zachowałem spokój, choć gdy wyszedł na 58:56 na minute przed koncem pomyslalem ze po mnie, tym bardziej ze zaliczylem strate. Ale Bart sie podpalil.. poszedl z kontra, ja bez faulu, on przysiłował rzut i dostałem w koncu jego wyczekiwany błąd Wink

Kobe izolacja, potem obroniona akcja i Kobe po zasłonie. 60:58 na 24 sek przed koncem.

I tu Bart popelnil drugi w tym meczu powazny błąd. Nie szukal remisu tylko za wszelką cene chciał skonczyc buzzer beaterem za 3.. mial swietna okazje na remis na 3-4 sek przed koncem po wjezdzie pod kosz. Oddal jednak do Anthony'ego ale przykrylem go Artestem i przez rece nie rzucił.. ufff Wink

Mecz pozniej z Sixers grałem już rezerwami praktycznie, Odom, Barnes, Blake Smile

Ale było miło, dzieki za walke Smile

PL_Orpheus6thSun · Wysłany: Czw 8:33, 03 Mar 2011 Temat postu:

Cóż mecz z lakers ni należał do najlepszych w moim życiu ale ... wczorajszy dzień mimo bilansów był w sumie niezły Smile

bARt · Wysłany: Czw 8:36, 03 Mar 2011 Temat postu:

nooo było nieźle:)
Gdyby nie ta kontra mogło być zupełnie inaczej. Ale ten rzut Bryanta z pod kosza też taki siłowy bo był podwojony, a jednak piłka jakoś wpadła do kosza.

W sunie mogłem Butlerem kończyć i byłby pewnie remis, ale bałem się ze te 3-4 sekundy które bym Ci zostawił mógłbyś z łatwością wykorzystać.

W sumie mogłem już cię wcześniej dogonić ale w 1 połowie Anthony nie skończył 2 akcji sam na sam z koszem, raz przestrzelił dukna, a za drugim razem ktoś go zablokował Razz

Potem to samo w 2 połowie zrobił chyba Gasol na Butlerze:/

No nic mecz był Ciekawy i zacięty. Może to dla tego że Ty miałeś kibiców po swojej stronie:) a u mnie w pokoju nikt nie siedział

kore · Wysłany: Czw 10:30, 03 Mar 2011 Temat postu:

Nie taki siłowy, podwoiłeś go zdaje się dopiero pod koszem.

No ale tak czy siak wiecej juz izolacji nie probowalem Wink

PS. Nie powinienes mowic o szczesciu w rzutach "in traffic" Razz

maniqq · Wysłany: Czw 14:55, 03 Mar 2011 Temat postu:

Wiesz orzeszek....
Ten mecz miał kontrast. Ja grałem głównie kontrą wadem lub lebronem. Ale Ty rzucałeś tylko za 3 williamsem. miał 38pkt ? (jesli sie nie myle)(głównie 3pkt). Uważasz że wsady albo and one w koszykówce nie są normalne? Dla mnie wjazd pod kosz jest wiekszą zabawą niż uciekanie za 3pkt. Przez wiekszość meczu szukasz pozycji do 3pkt a do mnie wyjeżdżasz, ze tylko z pod kosza gram... "każdy orze jak może"- dokładnie.